Astrologia gałęzią okultyzmu postrzegająca człowieka jako: „chemiczny związek pierwiastków kosmicznych.”


Ludzie zajmujący się astrologią według wielu obserwatorów są po prostu okultystami. Ci ludzie dopuszczali się w swej historii i wciąż się dopuszczają pewnej bardzo wyrafinowanej manipulacji. Otóż nieustannie przekonują, że astrologia jest nauką. Mieszają oni swoje praktyki z astronomią, która rzeczywiście jest nauką. Astronomia to nauka przyrodnicza badająca między innymi ciała niebieskie, ich budowę, powstanie, ewolucję, a także ich wzajemne oddziaływanie.

„Głupi [już] z natury są wszyscy ludzie, którzy nie poznali Boga: z dóbr widzialnych nie zdołali poznać Tego, który jest, patrząc na dzieła nie poznali Twórcy, lecz ogień, wiatr, powietrze chyże, gwiazdy dokoła, wodę burzliwą lub światła niebieskie uznali za bóstwa, które rządzą światem.

Jeśli urzeczeni ich pięknem wzięli je za bóstwa – winni byli poznać, o ile wspanialszy jest ich Władca, stworzył je bowiem Twórca piękności; a jeśli ich moc i działanie wprawiły ich w podziw – winni byli z nich poznać, o ile jest potężniejszy Ten, kto je uczynił. Bo z wielkości i piękna stworzeń poznaje się przez podobieństwo ich Stwórcę.”

Księga Mądrości.

Można by pomyśleć, że w XXI wieku, tego typu dziedzina jak astrologia, nie powinna już znaleźć zainteresowania u ludzi, bo któż będzie chciał w to wierzyć. Ludzie odchodzą od Kościoła, bo uważają go za coś nieprzystającego do obecnych czasów postępu i techniki, a z drugiej strony idą w kierunku niemającym nic wspólnego z techniką, nauką i postępem: wróżbiarstwa. Dlaczego tak się dzieje w przypadku astrologii?

Ludzie zajmujący się astrologią według wielu obserwatorów są po prostu okultystami. Ci ludzie dopuszczali się w swej historii i wciąż się dopuszczają pewnej bardzo wyrafinowanej manipulacji. Otóż nieustannie przekonują, że astrologia jest nauką. Mieszają oni swoje praktyki z astronomią, która rzeczywiście jest nauką. Astronomia to nauka przyrodnicza badająca między innymi ciała niebieskie, ich budowę, powstanie, ewolucję, a także ich wzajemne oddziaływanie.

Natomiast astrologia to wyłącznie praktyka magiczna, mająca przepowiadać przyszłość, określać charakter człowieka i jego predyspozycje, a wszystko to na podstawie układu planet i gwiazd. Praktyki te uprawiano już w starożytności i miały związek z kultem ciał niebieskich, którym często oddawano cześć jako bóstwom. W państwie Inków z kolei wierzono, że planetami rządzą potężne demony, które mają wpływ na wszystko, co dzieje się na ziemi.

Już w Mezopotamii, 1600 lat przed Chrystusem wierzono, że jeśli na niebie dominuje planeta Mars, zwana tak od babilońskiego boga wojny i śmierci Nergalem, to nadchodzi wojna, natomiast planeta Jowisz, związana z Mardukiem , bogiem- królem w babilońskim panteonie, miała mieć wpływ na losy władców. Współcześni astrologowie, choć lubią się otaczać pozorami nauki i techniki, oraz sugerują, że wykorzystują ją do tworzenia wróżb i horoskopów, bynajmniej nie odchodzą wcale od takiego okultystycznego myślenia.

Astrologia, mówiąc o wpływie planet na człowieka, nie odnosi się do ich właściwości fizycznych jako ciał niebieskich, ale przypisuje im przymioty lub wady mitycznych bóstw. I tak na przykład Wenus ma rzekomo wpływać na takie uzdolnienia jak pisarstwo, muzyka, plastyka, a o Jowiszu mówią astrologowie, że ma naturę ekspansywną, dobroduszną. W tym miejscu widać już wyraźnie, że astrologia to nie nauka, lecz praktyka okultystyczna uznająca ciała niebieskie za bóstwa, które mają wpływ na nasze życie.

Horoskop to wykres układu planet, jaki miał miejsce w chwili narodzin konkretnej osoby. Astrologia rozumie człowieka jako chemiczny związek pierwiastków kosmicznych. Tak, więc horoskop jest rzekomo graficznym przedstawieniem stosunku sił działających w poszczególnym człowieku. Współczesna astronomia naukowa nie pozostawia na astrologii suchej nitki. Tym bardziej, że nieustannie odkrywane nowe planety, gwiazdy i ciała niebieskie burzą misternie budowane teorie astrologów o specyfice oddziaływania dotąd znanych układów gwiazd i planet.

Kolejny argument przeciwko sensowi narzucania człowiekowi cech charakteru na podstawie układu ciał niebieskich w chwili jego narodzin jest bardzo prosty. Otóż wrodzone cechy charakteru tworzą się już w chwili tworzenia po jego poczęciu, czyli znacznie wcześniej niż chwila narodzin. A przecież to chwila narodzin jest dla astrologów momentem, który ma rzekomo wpływ na nasze życie, często jest mowa o oddziaływaniu przez całe życie.

Idąc dalej, należy wyjaśnić, że znaki zodiaku, czyli widzialne układy planet i gwiazd, są w rzeczywistości tylko złudzeniem optycznym, które sprawia, że patrząc w niebo, widzimy blisko siebie, w jednej płaszczyźnie gwiazdy tworzące znak zodiaku. W rzeczywistości gwiazdy te są oddalone od siebie o niewyobrażalne odległości i stąd ich wzajemne oddziaływanie na siebie jest praktycznie żadne. Nauka mówi wyraźnie, że oddziaływanie ciał niebieskich na siebie jest uzależnione od odległości.


Autor. Zespół globalne-archiwum.pl

Wszelkie prawa zastrzeżone.

Fot. flickr.com


 

Dodaj komentarz