Duchowa Komunia Święta: nadejdzie taki czas (prześladowanie Kościoła Świętego), że Komunia ta uratuje wielu, jak ratuje już dziś.

Równie ważną sprawą, o ile nie najważniejszą, jest przypomnienie Państwu o pewnym zapomnianym Prawie Bożym, a mianowicie – tym z Was, którzy z jakichś powodów niestety nie mogą przystępować do Komunii Świętej (na przykład są „przykuci” przez chorobę do łóżka, przebywają na długotrwałych kontraktach w państwach, gdzie nie ma Misji Katolickiej, są po rozwodach i żyją w nowych, niesakramentalnych związkach cywilnych i tym podobne).
Przypominam, iż zgodnie ze Słowami naszego Zbawiciela, zawartymi między innymi w Orędziu, które zostało przekazane w dniu 19 czerwca 1998 roku „Żywemu Płomieniowi” – współczesnemu mistykowi z Warszawy – każdy, kto w czasie uczestniczenia we Mszy Świętej zrobi w myślach szczery rachunek sumienia i uczciwie, całym swoim sercem będzie żałował swoich grzechów oraz postanowi solennie, iż zrobi wszystko, co tylko w jego mocy, aby ich więcej nie popełniać.
A następnie przeprosi za te czyny Pana Boga Ojca Wszechmogącego w Trójcy Świętej Jedynego i w trakcie rozdawania Komunikantów wiernym przez Kapłanów wzbudzi w sobie wielkie pragnienie przyjęcia Najświętszego Ciała Pana Jezusa Chrystusa i zjednoczenia się z Nim oraz w dalszej kolejności wyobrazi sobie, iż klęka przed Księdzem i przyjmuje z nabożnym szacunkiem Najświętszy Sakrament do ust, bezpośrednio z rąk Kapłana, dostąpi tej Łaski i Zaszczytu.
Po przyjęciu Komunii Świętej w sposób duchowy należy zachować się dokładnie tak samo, jak byśmy przyjęli Komunię Świętą w sposób fizyczny. Aby nie być gołosłownym, podaję Państwu cytat z Orędzia naszego Pana i Zbawiciela na ten właśnie temat:
„Wielu nie może Mnie przyjmować zapominając o tym, że mogę weń wstąpić w Komunii Duchowej, gdy wzbudzą takie silne pragnienie, Ja rzeczywiście wstępuję do takiej duszy”.
Komunię Duchową, co do zasady, można przyjmować zawsze i wszędzie – nawet codziennie i to nie tylko w Kościele podczas Mszy Świętej. Wystarczy bowiem znaleźć w pracy, w domu, w szkole, w parku itp. chwilę czasu, odrobinę ciszy i spokoju oraz kawałek kameralnej przestrzeni. Odosobnienie gwarantuje bowiem łatwość skupienia się oraz intymność duchowego spotkania z Panem Bogiem.
W dalszej kolejności, należy wzbudzić w sobie żywą wiarę w obecność Jezusa Chrystusa w Najświętszym Sakramencie. Można w tym celu odmówić na przykład Akty: Wiary, Nadziei i Miłości albo posłużyć się inną modlitwą, spontanicznie przez siebie ułożoną.
Następnie, należy ufnie otworzyć swoje serce na Pana Boga Ojca Wszechmogącego i Jedynego poprzez odmówienie z nabożnym szacunkiem modlitwy „Ojcze Nasz” i przyjęcie pokornej postawy „Dziecka Bożego”, to jest należy uklęknąć lub położyć się krzyżem na podłodze, a gdy to jest niemożliwe, gdyż na przykład jesteśmy w miejscu publicznym, należy pokornie spuścić głowę (osoby zdrowe mają wtedy bezwzględnie pozostawać w pozycji stojącej, a osoby chore – jeśli ich przypadłość / ułomność im na to nie pozwala, mogą pozostać w pozycji siedzącej lub leżącej).
Taka postawa będzie świadczyć o Waszym zaufaniu wobec Woli Boskiego Odkupiciela, Który Cały pragnie się udzielać wierzącemu. Kiedy osiągniecie taki stan ducha, wówczas należy poprosić Pana Jezusa Chrystusa, aby przyszedł do Waszego serca i zamieszkał w nim. Trzeba to uczynić prostymi słowami, na przykład:
„Przyjdź, Panie Jezusie Chrystusie, Chlebie Życia i zamieszkaj w mym sercu, bym zawsze należał tylko do Ciebie”.
Następnie odmawiamy, tak jak w czasie Mszy Świętej: „Baranku Boży…” i wyobrażamy sobie przychodzącego do naszego serca Pana Jezusa Chrystusa. W ciszy tego duchowego wydarzenia należy trwać przez około jedną minutę. W dalszej kolejności, uwielbiamy Pana Boga i dziękujemy Mu za otrzymaną Łaskę.
Takie przyjmowanie Komunii Duchowej można powtarzać / praktykować nawet wielokrotnie w ciągu dnia. Za pokutę (na poczet rozgrzeszenia), zwłaszcza za popełnione grzechy ciężkie, musicie Państwo jednak odmówić, przez siedem kolejnych dni, cały „Różaniec Święty” oraz następującą modlitwę:
„O Mój Jezusie Chrystusie, Jesteś Światłem Ziemi. Jesteś Płomieniem, który dotyka wszystkie dusze. Twoje Miłosierdzie i Miłość nie znają granic. Nie jesteśmy godni doskonałej ofiary, dokonanej przez Twoją Śmierć na Krzyżu. Wiemy jednak, że Twoja Miłość do nas jest większa niż miłość, którą my mamy dla Ciebie. Udziel nam, o Panie, Daru Pokory, abyśmy zasłużyli na Twoje Nowe Królestwo.
Napełnij nas Duchem Świętym, abyśmy mogli maszerować naprzód i prowadzić Twoją armię, aby głosiła prawdę o Twoim Świętym Słowie i przygotowała naszych braci i nasze siostry na Chwałę Twojego Powtórnego Przyjścia na Ziemię. Czcimy Ciebie, wysławiamy Ciebie, ofiarujemy Ci samych siebie, nasze smutki, nasze cierpienia jako dar dla Ciebie, aby ratować dusze. Kochamy Cię, Panie Jezusie Chrystusie. Zmiłuj się nad wszystkimi swoimi dziećmi, gdziekolwiek się znajdują. Amen.”
Przypominam Państwu jednak i jest to naprawdę bardzo, bardzo ważne, iż wyżej wymienione. udogodnienia dotyczące spowiedzi, pokuty, rozgrzeszenia i Komunii Świętej są przewidziane, to jest są Łaską daną, z Miłosierdzia Boga Ojca Najwyższego i Jedynego, tylko tym z Was, którzy z jakichkolwiek prawdziwych, obiektywnie istniejących i niemożliwych do „obejścia” w danej chwili przyczyn, nie mogą się osobiście wyspowiadać Księdzu i przyjąć z jego rąk Komunii Świętej w sposób fizyczny.
Ci z Was bowiem, którym zdrowie, okoliczności i prawo kanoniczne pozwala na skorzystanie z tego Sakramentu w sposób powszechnie praktykowany, a więc w Kościele, mają obowiązek czynić właśnie tak, a nie, z własnego lenistwa, iść na skróty i korzystać z „Duchowej Spowiedzi” i „Duchowej Komunii Świętej” zarezerwowanej tylko dla osób „odciętych” w jakimś stopniu (z różnych przyczyn) od pełnego życia we Wspólnocie Kościoła Powszechnego.
Ponadto, Kochani – tak, jak możecie ofiarowywać na przykład Swoje „odpusty zupełne” za dusze wszystkich zmarłych, tak też możecie przyjmować (do czego zachęcam Was z całego swojego serca) „Duchową Komunię Świętą” dla żywych i zmarłych już członków Swoich Rodzin oraz dla obcych Sobie ludzi, a nawet za ateistów i osoby wrogo nastawione do Wiary w naszego Zbawiciela i do Jego Kościoła Świętego
Na przykład za wszystkich, bez wyjątku, zmarłych już i żyjących jeszcze Polaków, za wszystkich Europejczyków, czy też nawet za wszystkich ludzi, z całego Świata, to jest zarówno dla tych, których Pan nasz Jedyny powołał już do Wieczności, jak i też za tych, którzy jeszcze dźwigają swój Krzyż na Ziemi.
Dokonać tego można w sposób opisany już przeze mnie powyżej, z tą tylko różnicą, iż w duchu wyobrażać sobie będziemy, nie tylko i wyłącznie siebie klękającego przed Księdzem i przyjmującego z jego rąk Najświętszy Sakrament, lecz kreować będziemy w swoim umyśle obraz siebie oraz (towarzyszącej nam) niezliczonej rzeszy mieszkańców Ziemi.
W dalszej kolejności, oczyma duszy będziemy widzieć, jak wszyscy razem klękamy z nabożnym szacunkiem przed całymi zastępami Księży lub Aniołów Bożych i z ich rąk, z pokorą przyjmujemy Najświętsze Ciało Pana Jezusa Chrystusa, a na zakończenie będziemy sobie tworzyć w wyobraźni widok zdarzenia, w którym wszyscy razem padamy krzyżem na ziemię / na posadzkę Kościoła przed Monstrancją z konsekrowaną Hostią wystawioną na Ołtarzu.
Umiłowani moi, „Duchową Komunię Świętą” możemy fakultatywnie i dodatkowo przyjmować zawsze i wszędzie (wedle naszego uznania), niemniej jednak niebawem nadejdzie taki czas (prześladowanie prawdziwego Kościoła Świętego i Jego Wyznawców), iż sposób ten może być prawie jedyną możliwością uczestniczenia w Eucharystii.
Będą, co prawda, działać w konspiracji „podziemne” Wspólnoty Chrześcijan i będą w nich odprawiane potajemnie „niezreformowane” Nabożeństwa Święte, ale dla większości z Was przyjmowanie „Duchowej Komunii Świętej” będzie jedyną możliwością Jej przyjęcia – wobec czego proszę Was uniżenie, nie zapominajcie nigdy, iż macie właśnie taką szansę oraz taką możliwość i korzystajcie z Niej (z „Duchowej Komunii Świętej”) często i chętnie.
W obliczu „czarnych chmur”, jakie nadciągają na Chrześcijaństwo – naprawdę są one już bardzo blisko i jest to kwestia bardziej miesięcy niż lat, proszę Was również o to, abyście nagrali sobie na przykład z „TV Trwam”, z „Radia Maryja”, z Internetu itp. na kasetę VHS, kasetę magnetofonową lub płytę CD/CVD, pendrive’a itd. (w zależności od tego, jakim sprzętem odtwarzającym dysponujecie) całą Mszę Świętą, gdyż później, jak już zamkną lub „zreformują” i zmodernizują (unowocześnią) Wasze Kościoły na modłę NWO (synagogę szatana), to tylko w taki sposób (dopóty w sieciach energetycznych będzie prąd) będziecie mogli uczestniczyć we Mszy Świętej.
Ci, którzy nie mają jak nagrać sobie takiej Mszy z TV lub z radia, niech poproszą o to kogoś lub niech przejrzą, czy na kasetach / płytach, jakie dostawali ze Chrztów, I-ych Komunii Świętych, Bierzmowań i ślubów swoich krewnych lub znajomych, nie została nagrana celebracja Mszy Świętej w pełnym wymiarze czasu oraz w kompletnym Jej układzie – jeśli tak, to przecież możecie tę kasetę lub płytę odtwarzać sobie, non stop, w czasach „Wielkiego Ucisku”.
Nie chwalcie się jednak – wszem i wobec – tym, że oglądacie sobie Msze Święte w tradycyjnym (starym) wydaniu/rycie, gdyż jacyś zawistni ludzie mogą wtedy na Was donieść do służb bezpieczeństwa / policji politycznej antychrysta i zostaniecie aresztowani lub nawet zamordowani.
Jednocześnie, ostrzegam Was, a zarazem proszę Was uniżenie, abyście (po reformie Kościoła dokonanej niebawem przez antychrysta – proces ten już się nawet rozpoczął) nie chodzili już wtedy do niego, gdyż kościół ten będzie tylko podszywał się pod prawdziwy Kościół Chrześcijański, a w rzeczywistości będzie świątynią wszelkich demonów.
Analogicznie, proszę Was również, abyście nie uczestniczyli już wtedy w „zreformowanych”, lucyferiańskich mszach, gdyż będzie to grzech śmiertelny, albowiem na nich będzie się czciło i uwielbiało antychrysta, który będzie tylko udawał Pana Jezusa Chrystusa, a nie prawdziwego naszego Zbawiciela.
Autor: Piotr NVS.
Fot. youtube.com