Kościół Rzymsko Katolicki na drodze ku apokaliptycznemu starciu. Jezus i Ewangelia światłem w mrokach XXI wieku.


Drodzy Czytelnicy, nie chcemy myśleć jak wyglądałby świat, gdyby nie Jezus Chrystus. Na szczęście dla Ciebie i dla nas Zjawił się On tutaj ponad dwa tysiące lat temu. Przepowiedział to wszystko i Pozostawił po sobie Ewangelię. To, co Możesz teraz zrobić, to oddać swoje życie Chrystusowi jak to uczyniło już bardzo wiele osób na całym świecie. Są oni dzięki temu szczęśliwsi niż kiedykolwiek. Ci ludzie już wiedzą, kto wygra starcie dobra i zła oraz co czeka ich potem.

,,Idzie godzina wielka, groźna, sądu i kary. Póki macie czas posłuchajcie i porzućcie grzechy wasze, które na karę zasługują. Biada ziemi, gdy owocu pokuty zabraknie, a usta modlących się zamilkną. Nie otworzą się tym razem upusty niebieskie, jak za dni Noego, i nie popłyną wody, by zalać ziemię skalaną grzechami. Ale otworzy się ziemia, zapłonie od wulkanów, które już zagasły, i będzie drżało jej łono, aż walić się będą lądy, gdzie szumi zboże i stoją łany. Pioruny będą padały z chmur jak deszcz, aż poruszona zostanie materia nienawiści ludzkiej.’’

Teresa Neumann. Niemiecka Mistyczka.

Stwierdzenie zakładające, że istnienie religii w XXI wieku jest potrzebne, dla wielu osób wyda się być skandalicznym i całkowicie niedorzecznym. Jeżeli jednak zwrócimy uwagę na to, że człowiek de facto składa się ze sfery duchowej i fizycznej, to wówczas dojdziemy do wniosku, że potrzeba istnienia religii i duchowości jest kluczowa. Zaburzenia związane z duchowością mogą prowadzić i bardzo często prowadzą do różnego rodzaju schorzeń psychicznych, samobójstw oraz czegoś, co możemy określić mianem zagubienia w życiu.

Kolejnym aspektem wykorzenienia ze swojego życia sfery duchowej, jest dogłębne odczucie pustki, której nie sposób wypełnić żadnymi dobrami materialnymi, ponieważ w pewnym momencie życia pozostajemy sami ze sobą a wówczas samochody, domy czy miliony na koncie mogą okazać się być rzeczywistością, która zamiast uzupełniać człowieczeństwo czyni coś zupełnie przeciwnego a mianowicie wysysa z naszego wnętrza coś, co notabene trudno określić, jednak ów proces prowadzi do depresji oraz odizolowania społecznego i rodzinnego.

Dzisiejszy wstęp posłuży nam jako wprowadzenie do kwestii związanych z procesem, którego nasilenie możemy obserwować w ostatnich latach. Mowa tutaj o pedofilii w strukturach kościoła oraz próbach walki z tym dramatycznym zjawiskiem, które wydaje się przybierać coraz większy obrót. Na samym początku kilka słów o głośnym i kontrowersyjnym filmie Kler. Otóż jak byśmy nie spojrzeli na tę produkcję to musimy z czystym sumieniem stwierdzić, że jest ona skrajnie tendencyjna.

Z kolei sam widz, po obejrzeniu polskiej produkcji, szybko może dojść do wniosku, iż kościół oraz sami księża to w większości przypadków szaleni pedofile, oszuści i skrajnie zdeprawowani ludzie. Otóż tak nie jest, natomiast wizja będąca sednem scenariusza wyżej wspomnianego filmu bezpardonowo zakłada, iż kościół do seksualnie zdeprawowana mafia, gdzie nauczanie Jezusa z Nazaretu już dawno zepchnięto w niebyt.

Rzeczywistość jednak w znaczny sposób odbiega od obrazu ukazanego w filmie Kler. Faktem jest, że w kościele Rzymsko Katolickim działa wielu zdeprawowanych kapłanów, którzy swoim postępowaniem w sposób nieświadomy sami sobie zbierają nad głową rozżarzone węgle, które wcześniej czy później ich zasypią. Faktem jest, że w obrębie Kościoła Rzymsko Katolickiego pogoń za mamoną, politycznymi sukcesami, dobrami materialnymi i korupcją, stała się czymś rozpowszechnionym, co w dalszej kolejności podważa a w zasadzie często w oczach wielu ludzi, ściera z powierzchni tej ziemi jakikolwiek autorytet do kapłanów.

Pamiętajmy jednak, że to w żaden sposób nie może przekładać się na nauczanie Jezusa z Nazaretu, którego słowa same w sobie już dziś potępiają upadłych kapłanów, tak jak zostali potępieni upadli aniołowie. Zatem jaki wniosek? Kościół chwieje się w swoich posadach, jednak nie ze względu na Jezusa, lecz pewien procent księży, którzy gdyby tylko wiedzieli, co czynią i że ich postępowanie prowadzi nieuchronnie przed oblicze sprawiedliwego Boga, o którym de facto sami mówią, wówczas wielu z nich upadłoby na kolana i w takiej pozycji pozostało już przez resztę swojego życia.

Faktem jest również to, że kapłani niosą w wielu miejscach naszej planety pomoc pokrzywdzonym, ratunek zagubionym, wsparcie upadającym i słowo życia, którym jest ewangelia. Kapłani w wielu przypadkach niosą pomoc, o której nikt nawet nie słyszał. Kościół Rzymsko Katolicki i księża stanowią światło w mroku XXI wieku, dlatego należy zauważyć, że tendencja do ujawniania zła o kościele jest większa aniżeli tendencja do nagłaśniania tego, co dobre i pozytywne.

Ponad to zło zawsze bardziej rzuca się w oczy i jest bardziej krzykliwe aniżeli dobro. Tak został skonstruowany system rzeczy w naszej cywilizacji przez pewne wrogo nastawione elity względem chrześcijaństwa. Nie można nie odnieść wrażenia iż walka między dobrem i złem, walka między Bogiem i Lucyferem, z punktu widzenia wiary chrześcijańskiej, wkracza w decydujący moment a my jako ludzkość, stanowimy sedno całego planu zbawienia.

Kościół Rzymsko Katolicki jako mistyczne ciało Chrystusa również będzie poddany próbie i będzie musiał stawić czoła ciemności, która z całą mocą dąży do wchłonięcia jakichkolwiek przejawów chrześcijaństwa. Należy zauważyć, iż Kościół przetrwa, ewangelia przetrwa, jednak nie ze względu na księży, lecz Boga Człowieka Jezusa z Nazaretu, który przeprowadzi chrześcijaństwo przez okres apokaliptycznej próby.

Należy także odnotować, że obecne czasy są pełne złudnych idei, które wyprowadzają cale cywilizacje na bezdroża lub też przygotowują na New Age. Niewielu jest prawdziwych rewolucjonistów niosących prawdę, szybko się ich ucisza mordując w biały dzień lub zamykając w więzieniu. Doktryna: problem, reakcja, rozwiązanie jak i wcześniej tak i teraz doskonale się sprawdzi. To wszystko ponagla obywatela XXI wieku do przejrzenia na oczy i ustosunkowania się do tego, co nadciąga.

Drodzy Czytelnicy, nie chcemy myśleć jak wyglądałby świat, gdyby nie Jezus Chrystus. Na szczęście dla Ciebie i dla nas Zjawił się On tutaj ponad dwa tysiące lat temu. Przepowiedział to wszystko i Pozostawił po sobie Ewangelię. To, co Możesz teraz zrobić, to oddać swoje życie Chrystusowi jak to uczyniło już bardzo wiele osób na całym świecie. Są oni dzięki temu szczęśliwsi niż kiedykolwiek. Ci ludzie już wiedzą, kto wygra starcie dobra i zła oraz co czeka ich potem.


Autor. Zespół globalne-archiwum.pl

Wszelkie prawa zastrzeżone.

Fot. youtube.com


 

Dodaj komentarz