Projekt HAARP Cz.2: Za każdym razem, gdy „odpalają” HAARP i CERN, dziurawią warstwy naszej atmosfery.

W przeszłości istniało wiele tajnych projektów naukowych, prowadzonych przez sektor wojskowy, wiele z tych projektów przetrwało po dziś dzień, zmieniły jednak one swoją pierwotną nazwę. Do takich projektów możemy zaliczyć między innymi MK-ULTRA, U-2, SpaceX, Secret Onion, i wreszcie opisywany przez nas projekt HAARP, który de facto stanowi projekt z pod znaku geoinżynierii, to jest realnego oddziaływania na klimat w celu wprowadzania zmian w klimacie.
Już trochę się o tym projekcie dowiedzieliśmy w pierwszej części publikacji poświęconej zagadnieniu HAARP, dziś należy pójść dalej. Zatem jeżeli jesteście nadal zaciekawieni pewnymi, istniejącymi odpowiedziami to zapraszamy do czytania. Zaczynamy! Tak, więc HAARP zajmuje 35 akrów ziemi, anteny niskiej częstotliwości przesyłają 3,2 megawata energii w zakresie częstotliwości 2,8 do 27,6 megaherca.
Anteny wysokiej częstotliwości również przesyłają 3,2 megawata energii, ale w zakresie częstotliwości od 7,3 do 10 megaherców i skupiają te transmisje w jonosferze, podgrzewając ją. To jak w kuchence mikrofalowej bez drzwi, więc cała energia jest kierowana tam, gdzie wskażesz kuchenkę mikrofalową. W tym samym czasie mogą wykorzystać wysokie stężenie jonów i swobodnych elektronów w jonosferze do odbijania fal radiowych.
W ten sposób tworzą się tak zwane „wirtualne lustra” w jonosferze, które między innymi umożliwiają „przeskanowanie” dowolnego miejsca na naszej planecie kilka kilometrów w głąb ziemi, aby sprawdzić chociażby to czy nie znajdują się tam ukryte silosy rakietowe, bunkry. Także może być wykonana analiza geologiczna. Ponad to „wirtualne lustra” w jonosferze umożliwiają wykrywanie samolotów w technologii Stealth, zaznaczmy, że wyżej wspomniane „wirtualne lustra” osiągają powierzchnię setek kilometrów kwadratowych.
Fajnie prawda? Jednak z czasem odkryli również, że dzięki technologii HAARP, mogą skutecznie manipulować pogodą. Mogą tworzyć i pchać systemy burzowe w dowolnym kierunku. Mogą umieszczać potężne komórki burzowe na przykład na terenie wroga, aby go osłabić a nawet zniszczyć. Mogą wysłać błyskawice o wystarczającej mocy, a nawet „wpompować” te transmisje w ziemię, tworząc tak gwałtowne wibracje, że powodują trzęsienia ziemi i erupcje wulkanów. Co de facto prowadzi nas do tego, co dzieje się dzisiaj.
Mierzymy się z następującymi po sobie huraganami, ich częstotliwość występowania jest całkowicie nienaturalna. A kolejne lata przynoszą nowe rekordy w ilości opadów, sile wiatru i poziomie zniszczenia. Podobna sytuacja ma miejsce w przypadku trzęsień ziemi, a także opadów śniegu i deszczu. I wierzcie mi lub nie, ale to nie ma nic wspólnego z ociepleniem klimatu. Ponieważ w ostatnich latach miejsca dotąd doskonale nawodnione stają się miejscem panowania suszy, natomiast deszcz a nawet śnieg, zaczynają padać i sypać nad pustyniami.
Dlatego pytanie, które w ostatnim czasie pojawia się coraz częściej brzmi: „czy HAARP jest odpowiedzialny za te wszystkie dziwne i niszczycielskie zjawiska pogodowe”? Odpowiedź pozostaje otwarta, jednak jedno jest pewne, otóż mniej więcej od trzydziestu lat, zaczęli bardzo ciężko pracować nad tą technologią i dziś tego typu technologia występuję w różnych formach na całym świecie. Spójrzcie sami:
Oczywiście nie można przypiąć wszystkiego pod HAARP, to byłoby głupie, ale tak jak już napisaliśmy, w kilku wcześniejszych publikacjach na naszym portalu, które dotyczyły HAARP, projekt ten najprawdopodobniej odpowiada w poważnym stopniu za zmiany klimatyczne, jakie zachodzą w ostatnich latach na naszej planecie. Jeżeli ktoś nadal chce traktować to wszystko, co zostało opisane powyżej jako „teoria spiskowa” to proszę bardzo.
I na koniec jeszcze jedna ważna konkluzja, otóż mało, kto rozumie, że za każdym razem, gdy wystrzeliwują rakietę w kosmos, za każdym razem, gdy wystrzeliwują satelitę, lub używają satelitę już znajdującą się na orbicie okołoziemskiej, i wreszcie za każdym razem, gdy „odpalają” HAARP i CERN, dziurawią warstwy naszej atmosfery, a ziemia jako planeta, musi się do tego przystosować. Musi wypełnić czymś te powstające „dziury”.
Przeczytaj również:
Autor. Zespół globalne-archiwum.pl
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Fot. youtube.com