„Rytuał Chrztu Dzieci Nienarodzonych” to nasza powinność względem dzieci nienarodzonych (aborcja, poronienia, antykoncepcja).

Szanowni Państwo, z uwagi na fakt, iż według mnie żyjemy już w czasach apokaliptycznych, uprzejmie Was proszę o zapoznanie się z n/wym. tekstem na temat: „Rytuału Chrztu Dzieci Nienarodzonych”, gdyż myślę, że jeśli damy go wszystkim Dzieciom, którym nie było dane się urodzić i być ochrzczonym (np. w wyniku zbrodni aborcji, poronień, ewentualnie antykoncepcji hormonalnej lub innych przyczyn), to pozwolimy im dołączyć do grona Aniołów, którzy jednocześnie będą orędować za nami i za całym Światem przed tronem Boga Najwyższego.
Nie muszę chyba dodawać, iż ilość tych niewinnych Istot idzie w setki milionów, o ile już nie poszła w miliardy, a tym samym taka wielka armia naszych sprzymierzeńców, tam w Niebie, niewątpliwie by się nam przydała. A teraz, przechodząc do sedna sprawy: proszę pokornie, żeby każda z Was / każdy z Was (przynajmniej jeden raz w Swoim życiu) zapalił świeczkę przed Krucyfiksem (Krzyżem Świętym pochodzącym np. z kompletu pasyjnego lub nawet Takim zdjętym ze ściany, z szyi lub jakimkolwiek Innym).
A w dalszej kolejności, aby wziął wodę święconą i czyniąc nią, z nabożnym szacunkiem, w powietrzu, kropidłem, Przenajświętszy Znak Krzyża Świętego (wypowiadając jednocześnie słowa) w Imię Ojca, i Syna, i Ducha Świętego; Amen – pobłogosławił WSZYSTKIE duszyczki nienarodzonych Dzieci, którym (z różnych przyczyn) niedane było się narodzić i być ochrzczonym. Błogosławiąc te dusze należy także wypowiedzieć następującą modlitwę – cyt.:
„Bóg błogosławi was i ochrania was. Jego Święte Oblicze promieniuje nad wami. On przyjmie was na łono Swojej niezmierzonej Miłości. O mój Jezusie Chrystusie Miłosierny, Najukochańszy Zbawicielu, ratuj te dusze, poprzez Twoje Miłosierdzie, które większe i głębsze jest niż ocean.
Ja wiem, że Jesteś Miłosierny. Ojcze Przedwieczny, ofiaruję Ci wszystko, co pochodzi z Serca Twego Boskiego Syna, Twej niezmierzonej Miłości jako zadośćuczynienie, w Duchu Świętym, za grzechy tego Świata i dla dobra Twego świętego ludu. Amen.”
Jest to tzw. „Rytuał Chrztu Dzieci Nienarodzonych” pochodzący z objawień, jakich doświadczyła Justyna Klotz z Niemiec (urodzona w 1888 r. – zmarła w 1984 r.). Orędzia dane wspomnianej mistyczce zebrał po jej śmierci, a następnie wydał drukiem ksiądz Hubert Hintermaier Kath. Osobiście myślę, iż niemała część z nas ma na swoim sumieniu grzech niedopuszczenia do narodzenia się Dziecka (i nie mówię tu tylko o aborcji, gdyż powszechnie stosowana obecnie przez kobiety zwykła antykoncepcja hormonalna również potrafi działać, w określonych okolicznościach, jak pigułka wczesnoporonna – aborcyjna).
Popełnianie, względem Dzieci poczętych, powyższych zbrodni uniemożliwia ich duszom narodzenie się w ciele, na Ziemi i tym samym odbiera im szansę na Chrzest Święty i jednoczesne odkupienie się. Mając powyższe na uwadze, w ramach zadośćuczynienia (oprócz szczerego żałowania za to i wyspowiadania się z tego) proszę, zróbcie przynajmniej tyle dla tych Dzieci, aby je ochrzcić w wyżej wymieniony sposób i tym samym odesłać je do Boga Ojca Wszechmogącego – naszego Pana Jedynego poprzez odmówienie w/wym. modlitwy i wykonanie wodą święconą i kropidłem Świętego Znaku Krzyża – w Imię Ojca, i Syna, i Ducha Świętego; Amen.
Jeśli ktoś ma na sumieniu także i własne Dziecko lub utracił je w wyniku poronienia, ewentualnie nie zdążył go ochrzcić po jego urodzeniu się, a teraz jest to już niemożliwe z powodu jego śmierci, to nic nie stoi na przeszkodzie, aby względem niego przeprowadził dodatkowo taki rytuał w sposób indywidualny. Przy okazji, proszę nadać w/wym. Dzieciom (zarówno cudzym, jak również własnym) imiona – z uwagi na nieznajomość płci – najlepiej męskie i żeńskie jednocześnie – np. w dopuszczalnym połączeniu: Jan, Maria.
Chciałbym także, w tym miejscu, przypomnieć Państwu, iż Płód Człowieczy, to też Istota Ludzka, której, w razie śmierci (nieważne jakimi czynnikami wywołanej, to jest nie ma znaczenia, czy umrze ona w wyniku poronienia, w wypadku, będąc w łonie matki, w wyniku aborcji, czy też w jakikolwiek inny sposób), również należy się, o ile jest to fizycznie możliwe, POCHÓWEK.
Doprowadzenie do pogrzebania takiej Istotki jest Waszym Świętym obowiązkiem, zwłaszcza, że obecne przepisy prawa świeckiego (cywilnego) na to pozwalają. Zgodnie bowiem z rozporządzeniem Ministra Zdrowia, które weszło w życie 20.01.2007r. – Rodzice Dzieci, które urodziły się martwe i tych, które zmarły w łonach matek, bez względu na to, jak długo trwała ciąża, mają prawo, aby je godnie pochować. Muszą oni jednak, w ciągu 48 godzin, wystąpić o wydanie zwłok swojego zmarłego przed narodzeniem Dziecka i mają pełne prawo otrzymać jego kartę zgonu.
Aczkolwiek do roku 2007 nie było podstaw prawnych, aby odmówić wydania Rodzicom przez Zakład Opieki Zdrowotnej (np. szpital) ciał takich Dzieci, niemniej jednak nie było również podstaw prawnych do ich wydawania. Lekarze często, przez grzeczność, pozwalali jednak Rodzicom zabrać zwłoki Dziecka. W innych wypadkach martwe Płody były spalane z odpadami szpitalnymi.
Rodzice, którzy utracili swoje Dzieci, borykali się wcześniej nie tylko z cierpieniami w związku z utratą potomstwa, ale także z przepisami, które np. zezwalały na wydawanie karty zgonu niezbędnej do pogrzebu Dzieci, tylko tym, które urodziły się martwo powyżej 22-go tygodnia ciąży. Przepisy nie precyzowały jednak, czy karty należy wydawać także Rodzicom Dzieci, które zmarły w wyniku poronienia przed 22-im tygodniem ciąży. To powodowało, że w niektórych szpitalach wydawano te karty, a w innych nie.
Niemniej jednak, w związku z wejściem w życie rozporządzenia Ministra Zdrowia z dnia 21 grudnia 2006 r. zmieniającego rozporządzenie w sprawie wzoru karty zgonu oraz sposobu jej wypełniania (Dz. U. z dnia 5 stycznia 2007 r.) oraz rozporządzenia Ministra Zdrowia z dnia 21 grudnia 2006 r. zmieniającego rozporządzenie w sprawie postępowania ze zwłokami i szczątkami ludzkimi (Dz. U. z dnia 5 stycznia 2007 r.) można obecnie, bez żadnych przeszkód, odebrać zwłoki Dziecka i je z godnością pochować. Dlatego, jeśli ktoś uważa się za Chrześcijanina ma obowiązek pochować martwo urodzone lub poronione dziecko.
Do osób, które (z jakichkolwiek przyczyn) dokonały aborcji – nie piszę poniższych słów, gdyż skoro (bez skrupułów) dokonały one mordu na bezbronnej Dziecinie, to raczej nie będą miały wyrzutów sumienia z faktu, iż ich Płód wyląduje na śmietniku lub w spalarni odpadów szpitalnych – niemniej, może jednak (post factum) w takiej osobie obudzi się resztka człowieczeństwa oraz przyzwoitości i ochrzci ona, a następnie godnie pochowa takie usunięte Dziecko przy udziale Księdza.
Pozostali Rodzice, którzy nie przyczynili się w żaden sposób do śmierci swojego Maleństwa i zmarło ono w sposób naturalny, również powinni odebrać zwłoki i kartę zgonu swojego Dzieciątka ze szpitala/kliniki, a następnie ochrzcić je według w/wym. rytuału „Chrztu Dzieci Nienarodzonych”, pochodzącego z objawień, jakich doświadczyła Justyna Klotz. W dalszej kolejności, powinniście Państwo udać się do Księdza i zorganizować temu Dzieciątku prawdziwie chrześcijański pogrzeb.
WAŻNE – Ci z Was, którzy z jakichś przyczyn nie zorganizowali pogrzebu Swojego poczętego i zmarłego (z w/wym. przyczyn) Dziecka, bo albo nie było wtedy takich przepisów prawa, albo nie wiedzieli, iż coś takiego mogą legalnie zrobić lub byli w szoku i rozpaczy po stracie Dzidziusia i „poleciały im terminy” na wystąpienie o kartę zgonu i wydanie zwłok lub też, z jakichkolwiek innych przyczyn, niedopełniali tego świętego obowiązku względem utraconego Dziecka, a teraz jest już za późno, aby to zrobić w normalnym trybie.
Niech wzorem pogrzebów organizowanych dla potopionych marynarzy, których ciał nigdy nie odnaleziono, bo zabrało je morze/ocean, zorganizują takiemu Dziecku (po wcześniejszym ochrzczeniu go „zaocznie” – samemu, w w/wym. sposób podany przez mistyczkę Justynę Klotz) pogrzeb symboliczny.
To jest proszę gdzieś – np. na polu, w jakimś pięknym lesie, parku, ogrodzie itp., w jakiejś jego kameralnej części (niedostępnej dla zwierząt, które mogłyby go sprofanować), poświęcić wodą święconą, czyniąc znak Krzyża Świętego i wypowiadając słowa: „w Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego”, mały (o ile to możliwe – najlepiej ogrodzony) skrawek ziemi, a następnie proszę zakopać w tym miejscu ładne pudełeczko, do którego Państwo powinniście włożyć: poświęcony obrazek z wizerunkiem Pana Jezusa Chrystusa i Matki Bożej i/lub poświęcony Różaniec Święty, bukiet ładnych kwiatów oraz jakąś pamiątkę, która się wiąże z tym Dzidziusiem – mogą to być body lub inna odzież, tudzież jakaś zabaweczka, którą przedwcześnie Państwo kupili dla niego, zdjęcie z USG itp.
Jeśli nie będziecie Państwo mieli żadnych takich pamiątek, to możecie do w/wym. prowizorycznej trumienki włożyć nawet zwykłą laurkę lub ozdobną kartkę, na której wypiszecie imię i nazwisko, które nosiłoby to Dziecko, gdyby dane było mu się urodzić lub (jeśli nie zastanawialiście się nigdy nad imieniem dla niego) imię: Jan Maria i nazwisko Dziecka.
Jednocześnie, proszę zamówić Mszę Świętą za takie Dzieciątko i, od czasu do czasu, najlepiej pierwszego listopada pójść na ten symboliczny grobek i położyć na nim kwiaty, zapalić świeczkę i zmówić pacierz oraz dziesięciokrotnie: „Wieczny Odpoczynek racz mu dać Panie ….”.
Moi Drodzy, proszę zróbcie to dla tych Dzieciaczków i zarazem dla Siebie Samych – dla spokoju Własnych dusz i pojednania się z Panem Bogiem Ojcem Wszechmogącym i Jedynym oraz Jego Boskim Synem – Jezusem Chrystusem.
Z Bożym Błogosławieństwem. Pozdrawiam Was serdecznie – Piotr.
Przeczytaj również:
Autor: Piotr NVS.
Fot. youtube.com