Szalony sojusz na rzecz pokoju w Ukrainie. Macron z Francji, XI z Chin oraz Scholz z Niemiec. Czy kreuje się „Nowa Jałta”?


Chiny stały się obecnie krajem całkowicie totalitarnym, który to system de facto bardzo podoba się Unii Europejskiej i od jakiegoś czasu możemy zauważyć, że ta sama Unia Europejska pragnie wprowadzić „system chiński” w Europie. Niemniej jednak te same Chiny odgrywają rolę w promowaniu dialogu i rozwiązywaniu kryzysu środkami pokojowymi. Można zadać pytanie, do czego to wszystko zmierza?

Prezydent Chin Xi Jinping odbył we wtorek (08-03-2022 roku) w Pekinie wirtualny szczyt z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem i kanclerzem Niemiec Olafem Scholzem, wspierając Francję i Niemcy w promowaniu zrównoważonych, skutecznych i trwałych europejskich ram bezpieczeństwa dla interesów i trwałego bezpieczeństwa Europy. Zaskoczeni? Media „głównego nurtu” o tym nie wspominały?

A teraz „zatrzymajcie mnie”, jeśli to już słyszeliście, ale przywódca komunistyczny Xi Jinping „wchodzi do baru” i pije sobie drinka z człowiekiem grzechu to jest Emmanuelem Macronem i niemieckim kanclerzem Olafem Scholzem, który obecnie rozpoczyna rozkręcanie swojej machiny wojennej, chcąc zbroić Niemcy „po zęby”, i ci „dobroduszni panowie” spotykają się aby przedyskutować to, jak najlepiej rozwiązać rosyjską inwazję na Ukrainę.

Eksperci stwierdzili, że ostatnie rozmowy chińskich i europejskich przywódców pokazały, że Chiny i Europa mają podobne stanowiska i interesy w sprawie sytuacji na Ukrainie, sygnalizując, że obie strony mogą skutecznie koordynować i współpracować w rozwiązaniu kryzysu ukraińskiego i dawać nową nadzieję na zakończenie tego kryzysu. Chiny i Rosję łączą strategiczne umowy wzajemne, stąd oczekuje się, że Chiny będą odgrywać konstruktywną rolę w walce z obecnym kryzysem, stwierdzili eksperci.

Wirtualne spotkanie odbyło się tuż po trzeciej rundzie negocjacji między Ukrainą a Rosją, która podobno zakończyła się bez większych kroków w kierunku zakończenia tej jak to nazywa Rosja: „specjalnej operacji wojskowej”. Dodatkowo rozmowy przywódców Chin, Francji i Niemiec odbyły się około tygodnia po tym, jak Xi przeprowadził kluczową rozmowę telefoniczną z prezydentem Rosji Władimirem Putinem. Xi podkreślił, że obecna sytuacja na Ukrainie jest niepokojąca, a Chiny są głęboko zasmucone ponownym wybuchem wojny na kontynencie europejskim.

I chociaż główne kraje europejskie, takie jak Niemcy i Francja, popierają sankcje gospodarcze wobec Rosji, sankcje te w końcu zaszkodzą samemu kontynentowi, biorąc pod uwagę, że według doniesień medialnych niektóre kluczowe sektory Europy, takie jak ropa naftowa i gaz, są w dużym stopniu zależne od rosyjskiego eksportu.

Odpowiednie sankcje wpłyną na światowe finanse, energię, transport i stabilność łańcuchów dostaw oraz osłabią światową gospodarkę, która jest już spustoszona przez pandemię. To nie jest w interesie nikogo.

Powiedział Xi podczas wirtualnego spotkania.

Chiny wspierają Francję i Niemcy w promowaniu zrównoważonych, skutecznych i trwałych europejskich ram bezpieczeństwa dla interesów i trwałego bezpieczeństwa Europy, a także w utrzymaniu jej strategicznej autonomii.

Chiny będą zadowolone z równoprawnego dialogu między UE, Rosją, USA i NATO. Jako dwa wiodące kraje w Europie, Francja i Niemcy z zadowoleniem przyjmą rolę Chin, ponieważ są one konstruktywnym czynnikiem pomagającym rozwiązać kryzys bezpieczeństwa w Europie.

Oświadczenie wystosowane po wirtualnym szczycie prezydenta Chin z prezydentem Francji i kanclerzem Niemiec.

Chiny stały się obecnie krajem całkowicie totalitarnym, który to system de facto bardzo podoba się Unii Europejskiej i od jakiegoś czasu możemy zauważyć, że ta sama Unia Europejska pragnie wprowadzić „system chiński” w Europie. Niemniej jednak te same Chiny odgrywają rolę w promowaniu dialogu i rozwiązywaniu kryzysu środkami pokojowymi. Można zadać pytanie, do czego to wszystko zmierza?

Pomijając kwestię możliwego wybuchu otwartej III wojny światowej, coraz wyraźniej ujawnia się pomysł „nowej Jałty” dla Europy w tym wydarzeniu główną rolę chcą odegrać Chiny i Rosja na spółkę z Francją i Niemcami. Ewidentnie USA są tutaj niepożądane, jednak „Amerykańce wpychają się na siłę i de facto obecnie istnieje opcja „zła” oraz „bardzo zła”.

Ogólnie rzecz ujmując wszystko jest dziś możliwe, ale pamiętajmy, że dla nas zawsze, ale to zawsze POLSKA mówi być pierwsza. Nie zbawiajmy całego świata kosztem naszej ojczyzny, bo możemy po raz kolejny zostać „wydymani” przez „świat zachodu”.


Przeczytaj również:

Ukraina zasłoną dymną Putina przed czymś większym? Czy powinniśmy zacząć przygotowywać się duchowo i materialnie na III Wojnę Światową?


Autor. Zespół globalne-archiwum.pl

Wszelkie prawa zastrzeżone.

Fot. youtube.com


 

Dodaj komentarz