Trudno „mainstreamowego syfu” słuchać, ale „olać to”, żadna „odpicowana lalunia” i „wylizany goguś”, nie będzie mówił nam jak żyć!
Opowiadają te wszystkie „bzdury” w telewizorze, ale czy w to „szaleństwo” sami wierzą, tego już nie wiem. Oby jednak nie wierzyli, a może jednak oby jednak wierzyli