Tajemnica posągów Moai z Wyspy Wielkanocnej. UFO w tle.

,,Oni przybywają regularnie i wskazują nam drogę, jaką powinniśmy podążyć, dzielą się z nami pomocną wiedzą i ofiarują nam swój czas. Nasza mała społeczność nie przetrwałaby tak długo bez ich wkładu.’’

Gigantyczne kamienne posągi rozproszone po odległej Wyspie Wielkanocnej są jeszcze bardziej imponujące niż się na pierwszy rzut oka wydają. Powstało wiele teorii na temat pochodzenia tych kamiennych figur, oraz ewentualnego przesłania, jakie ze sobą mogą nieść. Jednak wszelkie informacje dotyczące owych kamiennych posągów kończą się wzmiankami opisującymi to, co wystaje ponad ziemię a przecież pod ziemią może być coś więcej i rzeczywiście w tym przypadku jest.

Głowy zostały przymocowane do ukrytych przed naszym wzrokiem ciał, które zagłębiają się w ziemię niczym korzenie drzewa. Ciała pokryte zostały licznymi starożytnymi tekstami, jednak badacze mają ogromne problemy z rozszyfrowaniem przesłania, jakie zostało w nich zawarte. Pisma ozdabiające kamienne posągi nazywają się petroglifami. Wyspa Wielkanocna to jedna z najbardziej odległych zamieszkałych wysp na świecie, położona ponad 2000 mil od wybrzeża Chile. Posągi, zwane Moai, zostały wyrzeźbione przez ludzi z plemienia Rapu Nai w latach 1250-1500 naszej ery.

Oczywiście nieoficjalnie istnieją tłumaczenia niektórych tekstów zawartych na kamiennych posągach, jednak są to jak podkreślamy wersje nieoficjalne, ponieważ badania nadal trwają i wszelkie bardziej ścisłe pytania zostają skwitowane sformułowaniem, iż jest jeszcze za wcześnie, aby coś ostatecznego można było stwierdzić. Poniżej zamieszczamy chyba najbardziej rozpowszechniony tekst, któremu pochodzenie przypisuje się właśnie Wyspie Wielkanocnej.

,,Życie płynie wolno, mamy, co jeść i pić. Słyszeliśmy o innych cywilizacjach, które nawiedziły liczne trudności i widmo końca. Dziękujemy bogom, że nasza ziemia chroni nas przed obcymi i stanowi przyjazny dom dla naszej wioski. Jak długo to jeszcze potrwa tego nie wiemy, ostatnie lata przynoszą coraz więcej odpowiedzi naszej przyszłości. Oni przybywają regularnie i wskazują nam drogę, jaką powinniśmy podążyć, dzielą się z nami pomocną wiedzą i ofiarują nam swój czas. Nasza mała społeczność nie przetrwałaby tak długo bez ich wkładu.’’

Ostatnia część bardzo szybko została powiązana z ingerencją obcej cywilizacji, która w jakimś stopniu podtrzymywała istnienie społeczności na Wyspie Wielkanocnej. Dlaczego miałaby to robić, czemu miałoby to służyć i w wreszcie, co spowodowało, że obca cywilizacja miałby się zainteresować właśnie tą wyspą i tą małą społecznością? Z odpowiedziami na te pytania nie jest tak łatwo, ale zapewne przyszłość przyniesie kolejne odpowiedzi to tylko kwestia czasu.

Według oficjalnych doniesień, najwyższy z 887 Moai rozmieszczonych na Wyspie Wielkanocnej ma ponad 30 stóp wysokości i waży blisko 82 tony, co w skonfrontowaniu z informacjami o rozwoju ówczesnych cywilizacji budzi pewien szok i niedowierzanie. Ale to nic w porównaniu z kolejnym, o którym chcemy wspomnieć a który niestety nie został ukończony jednak gdyby został miałby wówczas 70 stóp wysokości i ważyłby ponad 270 ton.

Niesamowicie wiele z tych ogromnych posągów zostało przeniesionych do różnych miejsc na wyspie, co budzi kolejne pytanie, w jaki sposób przetransportowano owe kamienne rzeźby? Być może w jakimś stopniu łączy się to z kwestią budowy piramid i być może odpowiedz na kwestie piramid oraz posągów z Wyspy Wielkanocnej jest ta sama, jednak wykracza ona poza nasz światopogląd a zatem trudno jest nam ją zaakceptować.

Odpowiedzą może być właśnie ingerencja innej cywilizacji, znacznie bardziej rozwiniętej, niekoniecznie pochodzącej bezpośrednio z kosmosu jednak posiadającej wyżej wspomniane cechy. Druga możliwość to istnienie w starożytności i czasach przeszłych technologii opartej o prawa naturalne, która to technologia pozwalała przenosić obiekty o dużej masie na większe odległości. Czasem najprostsze odpowiedzi te, które jako pierwsze materializują się w naszym umyślę są zgodne z faktami.

Autor. Zespół globalne-archiwum.pl

Wszelkie prawa zastrzeżone.

Fot. pixabay.com