W życiu gracze przychodzą i odchodzą, jednak trudno nazwać zdrowiem, umiejętność dostosowania się do chorego społeczeństwa.

Tradycyjne podziały ze względu na rasę lub religię, tracą na znaczeniu w momencie, w którym ludzie zaczynają rozumieć, po co tu są i z czym mają sobie poradzić. Każdy człowiek powinien zrozumieć zasady gry. Wielokrotnie na naszej stronie pisaliśmy o potrzebie radykalnej rewolucji w sposobie naszego myślenia, jako całej cywilizacji. Obecny kryzys to skutek kryzysu świadomości, jego rezultatem jest brak akceptacji dla dotychczasowych norm, wzorców i prastarych tradycji.
Dokąd poprowadziło nas zanegowanie bogatej spuścizny naszych przodków? Poprowadziło nas do współczesności pełnej konfliktów, brutalności i agresji. Człowiek jako jednostka zmienia się na gorsze. Hołduje się brutalności, agresywności, byciu zachłannym i wreszcie, świat pokochał rywalizację i właśnie w oparciu o te cechy współczesny człowiek zbudował społeczeństwo. Nieustająca rywalizacja w pogoni za lepszym jutrem zamordowała empatię.
„Gdy społeczeństwo ulega rozkładowi, sztuka, o ile jest prawdziwa, powinna odzwierciedlać ten stan rzeczy. Jeśli artysta pragnie dochować wiary społecznemu znaczeniu sztuki, musi pokazać zmienność świata i dopomóc go zmienić, jeżeli świat podążył w destrukcyjnym kierunku.”
Ernest Fischer.
„Szerzące się zamieszki.” „Rosnące bezrobocie i bieda.” „Podaż przekraczająca popyt.” „Czy Stany Zjednoczone Ameryki planują atak na Iran?”. „Ameryka finansuje zamachy terrorystyczne”. „Tysiące osób zmarło z powodu pandemii.” Czy tak wygląda zdrowe społeczeństwo? Zrozumcie, że świat stoi na pożyczonych pieniądzach, których właścicielami są banki i to właściciele tych banków, kreują złudzenie realizmu, które cywilizacja uznała za rzeczywistość.
Moja Babcia była niezwykłą kobietą, nauczyła mnie grać w monopol. Rozumiała, że celem tej gry jest pomnażanie stanu posiadania. Kupowała wszystko, co się dało, zawsze wygrywała. A potem spoglądała na mnie i mówiła „kiedyś i ty nauczysz się zasad gry”. Pewnego lata grałem w monopol przez całe wakacje aż zacząłem wygrywać. Zrozumiałem, że jedyną drogą do sukcesu są nieustanne zakupy. Pieniądze i posiadłości gwarantują powodzenie.
Pod koniec wakacji miałem mniej skrupułów niż Babcia, by zwyciężyć naginałem zasady. Jesienią zmierzyłem się z Babcią, odebrałem jej wszystko, wycisnąłem ją jak cytrynę. Dlatego, na koniec dała mi jeszcze jedną lekcję, powiedziała: „a teraz wszystko to wróci do puli”. Wszystkie domy, hotele, linie kolejowe, firmy, nieruchomości i pieniądze, wrócą do pudła. Nic z tego tak naprawdę nie należało do ciebie. Ten majątek był tu przed tobą na długo nim zacząłeś grać i będzie jeszcze długo po tym jak przestaniesz.
Gracze przychodzą i odchodzą, tak samo jak domy i samochody, tytuły i ubrania, nawet twoje ciało. Wszystko, czego tak kurczowo się trzymamy, co kupujemy i konsumujemy, wróci do puli a człowiek to „straci”. Co zrobicie upolowawszy ostatnią promocję, ostatni dom, zapewniwszy sobie bezpieczeństwo finansowe, wszedłszy na sam szczyt drabiny sukcesu? Co zrobicie, gdy zniknie dreszcz emocji? A ostatecznie tak właśnie się stanie.
Jak daleko musicie zajść, aby dostrzec gdzie prowadzi ta droga? Współczesną pogoń za władzą i dobrobytem nic nie nasyci. Dlatego zastanówcie się, co tak naprawdę jest najważniejsze w życiu, co ma kluczowe znaczenie? Przebudźcie się. ,,Czasem musisz się wkurzyć, czasem musisz sobie powiedzieć, że jesteś człowiekiem, istotą ludzką do jasnej cholery, a twoje życie ma wartość. Czasem musisz otworzyć oczy i przestać żyć złudzeniami.’’ Anonymous.
Autor. Zespół globalne-archiwum.pl
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Fot. youtube.com