Wirujące jądro wewnętrzne Ziemi niedawno zatrzymało się, a następnie odwróciło swój kierunek. Co to oznacza?


Zaznaczam jednak, że to wszystko, te całe badania naukowe w znacznej mierze opierają się na stwierdzeniach: „wierzymy, że”, lub „chcemy przypuszczać iż”. I tego typu konstrukty słowne, które odmieniane są przez wszystkie możliwe przypadki. Ja jednak przestałem już ufać współczesnej nauce, ponieważ nie ma ona za wiele wspólnego z Nauką, z dużej litery. Z tą Nauką, którą zgłębiali badacze i naukowcy ubiegłych dekad i wieków. Dziś nauka to propaganda i manipulacja, mało tego, to jakaś nowa religia, w której nie potrzeba dowodów, po prostu wystarczy wierzyć.

Wewnętrzne jądro Ziemi, gorąca żelazna kula wielkości Plutona, przestała obracać się w tym samym kierunku, co reszta planety, a nawet może obracać się w drugą stronę. Około 5000 kilometrów (3 100 mil) pod powierzchnią, na której żyjemy, ta „planeta na planecie” może obracać się niezależnie, ponieważ unosi się w zewnętrznym jądrze ciekłego metalu. Dokładny sposób obracania się wewnętrznego rdzenia był przedmiotem debaty między naukowcami od wielu lat.

Dążąc do śledzenia ruchów wewnętrznego rdzenia, nowe badania opublikowane w czasopiśmie Nature Geoscience analizowały fale sejsmiczne z powtarzających się trzęsień ziemi w ciągu ostatnich sześciu dekad. Autorzy badania, Xiaodong Song i Yi Yang z chińskiego Uniwersytetu Pekińskiego, stwierdzili, że rotacja wewnętrznego jądra:

Prawie zatrzymała się około 2009 roku, a następnie obróciła się w przeciwnym kierunku. Wierzymy, że wewnętrzne jądro obraca się, względem powierzchni Ziemi, tam i z powrotem, jak huśtawka. Jeden cykl huśtawki to około siedmiu dekad, co oznacza, że zmienia kierunek mniej więcej co 35 lat”.

Zaznaczam jednak, że to wszystko, te całe badania naukowe w znacznej mierze opierają się na stwierdzeniach: „wierzymy, że”, lub „chcemy przypuszczać iż”. I tego typu konstrukty słowne, które odmieniane są przez wszystkie możliwe przypadki. Ja jednak przestałem już ufać współczesnej nauce, ponieważ nie ma ona za wiele wspólnego z Nauką, z dużej litery. Z tą Nauką, którą zgłębiali badacze i naukowcy ubiegłych dekad i wieków. Dziś nauka to propaganda i manipulacja, mało tego, to jakaś nowa religia, w której nie potrzeba dowodów, po prostu wystarczy wierzyć.

Co zatem robić w takiej sytuacji? Otóż najlepszym rozwiązaniem jest własna logika i ułożenie różnych puzzli w jeden obraz. Zatem jaki jest to obraz? Otóż jest to wizja nadchodzącej przyszłości w której ewidentnie ludzkość wchodzi w „jakąś” decydującą fazę. Napisałbym, że obecnie ludzkość stanęła na rozdrożu i albo pójdzie drogą powrotu do „normalności”, albo pomknie ku samozagładzie.

Trzęsienia ziemi, huragany, powodzie, wybuchy wulkanów, dziś opisywane zjawisko związane z wnętrzem naszej planety. To wszystko oraz wiele więcej, mówi nam, że nasza piękna planeta Ziemia, trzęsie się w posadach. Przechodzi „konwulsje”, spowodowane ohydą jaką szerzy sam człowiek. Można pokusić się o stwierdzenie, że nasza planeta woła do nas o opamiętanie i powrót do tego, co dobre i moralne.

Wojny, odgłosy wojenne, głód, zaraza, deprawacja, dewiacja, nienawiść całych narodów, fala różnego rodzaju herezji zalewająca cywilizację, rozkwit satanizmu, to także są „znaki czasu”, które wołają do człowieka o opamiętanie, nim jeszcze nie będzie za późno. Nie możemy również zapominać o licznych objawieniach Maryjnych, Objawieniach Jezusa, oraz objawieniach prywatnych. One wszystkie przynaglają ludzkość do modlitwy i nawrócenia.

Reasumując należy napisać, że człowieka otrzymuje wyraźne ostrzeżenie ze świata fizycznego, tego świata materialnego, ale również ze strony świata duchowego. Ostatnie dziesięciolecia to pewnego rodzaju „kumulacja”, znaków czasu, a to nie może być przypadek i to dotyczy naszego pokolenia. A to oznacza, że to właśnie nasze pokolenie stanie w obliczu wielkiego kryzysu, wielkiej próby, wielkiego ucisku.

Szanowni Państwo, są rzeczy o których napisać wprost na naszej stronie internetowej nie możemy, ponieważ zniknęlibyśmy z internetu, a to nie o to chodzi. Niebawem opublikujemy na ten temat artykuł. A teraz wracając do konkluzji, otóż uwierzcie nam, że zbliża się czas próby, która dosięgnie każdego człowieka. Dosięgnie jednego bardziej innego mniej, ale KAŻDEGO. Szatan już dziś śmieje się do rozpuku i pcha ludzkość ku katastrofie, ale to od nas zależy, i od naszych modlitw, czy zdołamy się ostać i uratować nasze życie.


Przeczytaj również:

Planeta Nibiru (Marduk): „Zapytacie, jaka jest prawda? Otóż ta planeta istnieje i zbliża się do Ziemi.”


Autor. Zespół globalne-archiwum.pl

Wszelkie prawa zastrzeżone.

Fot. flickr.com


 

Dodaj komentarz