Wysoka ciemna postać uchwycona w oknie Watykańskim. Czy to demon?



,,Cokolwiek mówiliby niektórzy powierzchownie myślący teologowie, diabeł jest dla wiary chrześcijańskiej tajemniczą, ale rzeczywistą, osobową, a nie symboliczną realnością. Co więcej, jest on realnością władczą, złowrogą wolnością przeciwstawiającą się Bogu i panującą nad ludźmi, o czym poucza nas historia ludzkości, ten ogrom powtarzających się nieszczęść, których nie sposób wytłumaczyć działalnością wyłącznie człowieka. Sam człowiek nie ma dość siły, by stawić opór szatanowi. Ale zjednoczeni w Jezusie mamy pewność, że go zwyciężymy.’’

Joseph Ratzinger. ,,Raport o stanie wiary.’’

Drodzy Czytelnicy czy Wierzycie w upiory, demony, duchy, zjawy i wszystkie te postacie, które poniekąd wywodzą się z pojęcia paranormalny? Otóż dość dziwna postać pojawiła się wysoko na szczycie Bazyliki Świętego Piotra we Włoszech. Ten raczej podejrzanie wyglądający humanoid wydaje się z pewnością nie na miejscu. Został on uchwycony na wielu zdjęciach przez przypadkowych obserwatorów a konkretnie przez turystów czekających w kolejce, aby wejść do słynnego kościoła w Rzymie. Wysoka ciemna postać wydaje się być nieruchoma stojąc przed dzwonami znajdującymi się w lewej części wieży.

Spekulacji dotyczących pochodzenia zjawy jest wiele. W grę wchodzą kosmici a także manifestacja zła, które ma rosnąć w siłę za murami Watykanu. Ta druga hipoteza obecnie podbija świat, ponieważ upadek wartości nie tylko na świecie, ale przede wszystkim w Rzymie budzi niepokój wielu znanych teologów i religioznawców, którzy przepowiadają nadchodzącą schizmę w kościele Rzymsko Katolickim. Czy zatem zło coraz mocniej oddziałuje na Watykan?

Kolejna interesująca teoria to Slenderman (zjawa, demon charakteryzujący się wysoką i szczupłą posturą). To, co wiadomo na ich temat głównie zawiera się w przekonaniu, że zwykle prześladują swoje ofiary i często uprowadzają je a w szczególności małe dzieci. Slenderman może być demonem typu cienia, ale to tylko spekulacja na ich temat. Te wysokie, cienkie humanoidalne postacie mają nienaturalne mackowate ramiona. Korzystając z tych broni, z łatwością mogą złapać swoje ofiary.

Slenderman jest zazwyczaj przedstawiany bez twarzy w garniturze i krawacie. Najczęstsze odkrycia prowadzące na trop tego demona były odkrywane na pustyniach całego globu. Zjawy te mają także rzekomą zdolność teleportowania w dowolne miejsce. Mówi się, że mogą powodować takie choroby jak paranoje czy złudzenia. Osoby, które zetknęły się z tym bytem wspominały również o problemach ze snem i narastającym poczuciu nieustającej obecności kogoś lub czegoś.

,,Nie toczymy bowiem walki przeciw krwi i ciału, lecz przeciw Zwierzchnościom, przeciw Władzom, przeciw rządcom świata tych ciemności, przeciw pierwiastkom duchowym zła na wyżynach niebieskich.’’

Fragment Listu do Efezjan.

Watykan nie wydał żadnej oficjalnej noty w tej sprawie, pomimo licznych zapytań płynących z całego świata. Wygląda na to, że po raz kolejny milczenie zastąpi wyjaśnienia a upływający czas chęć poznania odpowiedzi. Jak jednak ostatecznie ów epizod się nie zakończy jedno jest pewne, zjawisko, do jakiego doszło w Watykanie nie jest czymś normalnych, codziennym, jest to zjawisko z pogranicza zjawisk paranormalnych.


Autor. Zespół globalne-archiwum.pl

Wszelkie prawa zastrzeżone.


Dodaj komentarz