Złap za różaniec, przyłóż go do serca i proś Ducha Świętego o łaskę dobrej modlitwy. Nie zwlekaj, czas jest bliski, zaiste jest już u drzwi.

„Polskę szczególnie umiłowałem, a jeżeli posłuszna będzie woli Mojej, wywyższę ją w potędze i świętości. Z niej wyjdzie iskra, która przygotuje świat na ostateczne przyjście Moje.”
Fragment pochodzący z „Dzienniczka” Siostry Faustyny: Dz.1732.
Jako ludzie byliśmy wielokrotnie oszukiwani, z resztą oszukiwani jesteśmy nadal. Jeden człowiek oszukuje drugiego człowieka, media oszukują odbiorców, ci tak zwani „celebryci” oszukują jak tylko jest to możliwe, na polecenie mediów, dla których pracują. Oszukują politycy, a przynajmniej znaczna ich większość. Oszukują nas i okłamują a następnie to nas nazywają kłamcami i zdrajcami. Kłamią, kłamią więcej i kłamać będą nadal, to są: „patologiczni kłamcy”.
Świadomość istnienia kłamstwa niszczy zaufanie, rujnuje podstawy które mogą przyczynić się do wzrastania w miłości względem Boga i ludzi. Czy możemy ufać telewizji jeżeli widzimy na każdym kroku jak media robią z nas „bezmózgich durniów”? Czy możemy ufać politykom jeżeli ci w czasie kampanii wyborczej obiecują nam „złotą przyszłość” podczas gdy po upływie zaledwie kilku miesięcy od wyborów mają wyborców „tam gdzie słońce nie dochodzi”?
Komu możemy ufać, czy w ogóle możemy ufać i czy warto ufać? Co w zamian za zaufanie otrzymujemy? Czyż nie jest to zbyt często kłamstwo? A za jeszcze większe zaufanie otrzymujemy jeszcze większe kłamstwo? A za bezgraniczne zaufanie, bezgraniczne kłamstwo? Jak długo można funkcjonować w takich warunkach? Czy można zachować człowieczeństwo w takim „zabetonowanym systemie”? Czy Masz w ogóle świadomość swojej wartości?
Drodzy Czytelnicy, nie odkryjemy teraz nie wiadomo jakiej prawdy, jeżeli napiszemy, że nasza cywilizacja została „intelektualnie wysadzona w powietrze”. Nasza cywilizacja została „rozjechana niczym żaba przez walec demoralizacji i zepsucia”. Człowiek został „wypatroszony” z uczuć, empatii, wszelkich cnót moralnych. Jaka lansowana jest dziś „recepta na sukces”? Recepta jest jedna a jest to „wyścig szczurów”, lub też „po trupach do celu”.
Te podejście do życia, ta indoktrynacja społeczna, doprowadziła do sytuacji w której „łamie się ludzkie sumienia”, sytuacji w której „wyrywa się serce z klatki piersiowej człowieka”. Pojęcie wolności, własności, integralności, wyjątkowości, samodzielnego myślenia, już dawno odeszły w zapomnienie. Jednakże czy można oczekiwać czegokolwiek pozytywnego po pokoleniu, które w znacznej mierze zdolne jest jedynie zmienić swoje zdjęcie na facebooku?
Oczywiście nie możemy wiele od takiej osoby oczekiwać, po mimo tego, że ta osoba uważa siebie wręcz za jakieś „bóstwo”, które „zjadło wszystkie rozumy” i nie pozwoli sobie nic przemówić. Czyż nie jest tak? Czyż nie spotkaliście się z taką sytuacją? Sądzicie, że jest to „młodzieńczy bunt”? O nie… To nic z tych rzeczy, to jest deprawacja i demoralizacja, która jeżeli w porę nie zostanie okiełznana i wykorzeniona, to doprowadzi takiego młodego człowieka do tragedii w przyszłości.
Teraz, dlaczego o tym piszę? Otóż w ostatnim czasie w moim życiu wydarzyło się wiele sytuacji, które umocniły mnie w przekonaniu, że modlitwa na różańcu jest naszym ratunkiem. Modlitwa różańcowa jest modlitwą, której bezgranicznie boi się sam diabeł i całe piekło. Modlitwa różańcowa jest pewnego rodzaju „duchową bombą atomową”, ale w pozytywnym sensie. Jest to ratunek dla nas, dla naszych rodzin i na nasze czasy w których przyszło nam żyć.
Nikomu na siłę nie wmawiam modlenia się na różańcu, gdyż to nie o to tutaj chodzi. Natomiast zachęcam każdego aby złapał się różańca niczym tonący wyciągniętej pomocnej dłoni. Jeżeli nie jesteś w stanie odmówić całego różańca, to rozpocznij od jednej dziesiątki a następnie w miarę twojego rozwoju duchowego, będziesz modlił się coraz więcej i coraz dłużej. Maryja Poprowadzi Cię ku sobie, daj się Jej poprowadzić.
Nie szukajcie ratunku w polityce, nie szukajcie ratunku w książkach naukowych, nie szukajcie ratunku w telewizorze, wśród celebrytów, czy „możnych tego świata”. To wszystko wcześniej czy później was okłamie, oskarży, a następnie porzuci. Maryja nigdy tak z wami nie Postąpi, dlatego to Ona Jest naszym ratunkiem, naszą ostoją, naszą kolumną w czasie zawieruchy i wszechobecnego chaosu.
Maryja Prowadzi nas do Jezusa, a Jezus do Boga Ojca. Kochani nie zwlekajcie, albowiem czas wielkiej próby jest już blisko, a to co teraz obserwujecie to jedynie preludium. Gdy czas próby nastanie, wówczas ostać się będą mogli tylko ci, którzy powierzą się Maryi. Póki jeszcze nie jest za późno złap za różaniec, patrz na niego, ucałuj krzyż będący początkiem i końcem różańca. Przyłóż go do serca i proś Ducha Świętego o łaskę dobrej modlitwy. A potem módl się i nie zwlekaj, módl się, albowiem czas jest bliski, zaiste jest już u drzwi.
Przeczytaj również:
Autor. Tomasz Magielski.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Fot. pixabay.com